Archiwum dla Sierpień, 2009

Dziś* jest 65. rocznica Powstania Warszawskiego, napisano już sporo, ale aby nie być posądzany o obojętność, napiszę tylko kilka słów.

Powstanie Warszawskie jako Wielka sprawa, nie dająca się „ukryć” przez sowieciarzy rozpowszechniła na cały PRL fakt istnienia AK, a przez to NSZ i inne organizacje walczące o wolność. Dla oddania należnej czci zabitym w Powstaniu żołnierzom, zamordowanych mieszkańców Warszawy, a później zamęczonych w ubeckich kazamatach setkach tysięcy zaszczutych „Żołnierzach Wyklętych” bez wahania podjąłem się organizowania niezależnego ruchu związkowego, z którego powstała NSZZ „Solidarność”.

Są głosy, że była to klęska i nie należy „tym się zachwycać – świętować”, gdyby było inaczej takich głosów by nie było, to zrozumiałe! Ale „Solidarność” też poniosła klęskę, a jednak świętujemy! Każdy na swój sposób, my 31 sierpnia, oni 4 czerwca, my stoimy tam gdzie „Solidarność” oni tam gdzie ZOMO! Dla nas Powstańcy to bohaterowie, dla nich to straceńcy – ofiary! Ciągle mamy dwie Polski! Aby należnie oddać honor Powstańcom Warszawskim nie wystarczy, wysłuchać w skupieniu wycia syreny, zapalić znicz, czy uczestniczyć w mszy św. na Ich intencję! Trzeba robić i zrobić wszystko co tylko możliwe aby Polska była Polską! O którą ONI walczyli.

* Tekst ten miałem opublikować wcześniej,ale problemy dnia powszedniego nie pozwoliły mi na to.

Dwa paszporty – emigracja, stan wojenny

Po komunikacie generała komunistycznego Jaruzelskiego o „możliwości” wyjazdu na „zachód” motywowany bezsensem siedzenia w więzieniu, napisałem do komendanta KWMO w Kielcach o mojej gotowości na taki wyjazd jeszcze w lutym 1982 roku. Po kilku tygodniach, otrzymałem odpowiedź, negatywną, wynikało z niej że jest prowadzone śledztwo w „mojej sprawie” i mam siedzieć na razie jako „internowany”, wyjazdy nie są dla mnie. Mój list był w tonie „buńczucznym”; że nie zamierzam zaprzestać i zmieniać poglądów itd.

(więcej…)